(Nie)spełnione postanowienia
Połowa stycznia to idealny moment na rachunek sumienia, próbę podsumowania rzucanych przez nas obietnic zmian w związku z wkroczeniem w nowy 2025 rok. Myślę, że każdy czytający ten artykuł w ostatnich tygodniach grudnia przynajmniej raz przed samym sobą, czy np. w obecności rodziny, przyjaciół przyrzekał przemianę, gdy tylko zegar wybije północ i pożegna stary, często niezbyt udany 2024 rok. Wytrwaliśmy w postanowieniu, czy może po zaledwie dwóch tygodniach zadecydowaliśmy się odpuścić? Na powyższe pytanie każdy indywidualnie, szczerze musi odpowiedzieć, w końcu to nam najbardziej na realizacji tych celów powinno zależeć.
Oczekiwania vs rzeczywistość
Podejmując wyzwanie urzeczywistnienia marzeń rzucamy się od razu na głęboką wodę, czy podchodzimy do sprawy spokojnie, krok po kroku? Wpływ na to jaką drogą będziemy chcieli podążyć ma kilka czynników, np. nasz charakter, wszelkiego rodzaju środki masowego przekazu, presja otoczenia, panujące trendy, emocje, które w danej chwili doszły do głosu. Oczywiście trzeba stawiać przed sobą poprzeczkę, tylko zastanówmy się…damy radę ją na tym poziomie przeskoczyć? Często rezygnacja z obietnic noworocznych wynika z wygórowanych, niedostosowanych do naszego życia oczekiwań przez, co szybko tracimy animusz i porzucamy plany.
Próba siły
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale najpopularniejszym przykładem postanowień jest rozprawienie się ze zbędnymi kilogramami za pomocą diety połączonej z regularnymi ćwiczeniami. Z początkiem roku siłownie przeżywają istne oblężenie, chcemy ćwiczyć 2-4 razy w tygodniu, po kilka godzin. Niestety wraz ze zmęczeniem, zimową chandrą, morderczym treningiem zapał słabnie, znajdujemy coraz to lepsze wymówki, dlaczego w dniu dzisiejszym powinienem odpocząć, odpuścić. Po chwili padają słowa „ale jutro na pewno pójdę”, czy tak się stanie? W wielu przypadkach nie dotrzymujemy złożonej obietnicy. Ta sytuacja pokazuje, jak ważna jest nasza siła psychiczna, by pokonać przeszkody stojące na drodze do realizacji postawionego celu.
Odpowiedni moment
Data 1 stycznia ma ogromne znaczenie psychologiczne, symbolizuje nowy początek, pozwala grubą kreską oddzielić niedoskonałości minionego roku od wyobrażenia o świetlanej przyszłości jaka czeka tuż za progiem nowego roku kalendarzowego. Tak naprawdę nigdy nie jest za późno, by rozpocząć wprowadzanie zmian w naszym życiu. Po niepowodzeniu nie poddawajmy się, nie odkładajmy postanowień do momentu, w którym będziemy witać kolejny, 2026 r. Przede wszystkim to czego się podejmujemy musimy robić w zgodzie z samym sobą, by nie marnować cennego czasu na spełnianie czyiś marzeń, wyobrażeń o tym jacy winniśmy być. Oczywiście stosunkowo łatwo pisze się o tym, co trzeba, znacznie gorzej wprowadzić owe założenia w świecie realnym, coś wiem na ten temat.
Czas czytania: ok. 1,5 minuty
Grafika:
1) Photo by Tim Mossholder on Unsplash
2) Photo by Maddi Bazzocco on Unsplash
Komentarze
Prześlij komentarz